Gość z Chochołowa

2011.12.12

 

     Miał fajną, kolorową torbę i czapkę w azjatyckim stylu. No to zagadałem, bo szukałem pewnej budowli w Chochołowie. Zaczęliśmy rozmawiać, niemal natychmiast rozmowa skanalizowała się na wspólnych tematach. On spieszył się na busa do Zakopanego, ja miałem masę wolnego czasu. Spojrzał na zegarek i powiedział, że może pojechać następnym busem. Wylądowaliśmy u niego w domu, pokazał mi co robi. A robi rzeczy piękne, niebywałe nawet, poruszające. Wymieniliśmy się telefonami. On poleciał na busa, ja szukać mojej budowli, która jak się okazało jest niedaleko jego domu.

     Po kilku tygodniach zdzwoniliśmy się i odwiedziłem go ponownie. Dużo wtedy rozmawialiśmy przy herbacie i zrobiłem zdjęcia jego pracom. Był rok 2008. Potem spotykałem się wielokrotnie z Piotrem i jego rodziną, Jolą i Asią. Dobrze nam się rozmawiało. Cały czas dobrze nam się rozmawia. Zaprzyjaźniliśmy się i chodzimy czasem na różne wycieczki w góry. Piotr Klamerus, bo o nim piszę, swoimi pracami absolutnie zainspirował mnie do pewnych poczynań, ośmielił. Wybór prac Piotra znajduje się w zakładce „fotografie” i zatytułowany jest „magia brązu”. Jest to efekt zdjęć wykonanych w roku 2008.

 

Przemysław Spych

 

‹ Starsza Nowsza › Pokaż wszystkie ›