Fotografie to historie

2012.06.09

 

     Tak sobie myślę, że czasem nie zdajemy sobie sprawy, że „czyjaś historia ma ciąg dalszy”. Nie zastanawiamy się co było dalej, albo w zasadzie co jest, jeśli jest. Czasem historia się urywa, kończy nagle. Czasem nie wiemy co się wydarzyło potem, czy coś było, czy nie było, czy jest może. Ale czasem wiemy.

 

     Najsławniejszym „odszukiwaniem ciągu dalszego”  było chyba odnalezienie po siedemnastu latach kobiety, która wcześniej w 1985 roku znalazła się na okładce magazynu NG. To sławna „afgańska dziewczynka” sfotografowana przez Steve’a McCurry. Mieliśmy okazję poznać ją jako dorosłą kobietę. Jest ciąg dalszy. Jest film, są zdjęcia. A ja odnalazłem tą dziewczynkę o niebywałym wyrazie zielonych oczu jeszcze w jednym miejscu. Odnalazłem ją na okładce pięknie wydanych niedawno baśni dla dzieci. Zdjęcie przetworzono i powstała z niego grafika. Ale wątpliwości nie miałem. To ona.

 

     Chciałem jednak przytoczyć nieco inną historię utrwaloną w fotografii. Phan Thi Kim Phuc jest bohaterką zdjęcia wykonanego 08 czerwca 1972 roku w Wietnamie. Zatem niemal co do godziny czterdzieści lat temu. Informacja na ten temat pojawiła się w internecie między innymi na stronach gazeta.pl, wp.pl, czy euronews.com. Miała wtedy dziewięć lat. W chwili gdy Nick Ut wykonał to zdjęcie biegła drogą z grupą dzieci.

 

(...) Cały esej zamieszczony został w książce "Wyobraź sobie...".

 

Przemysław Spych

‹ Starsza Nowsza › Pokaż wszystkie ›